sobota, 8 lutego 2014

"Zaklęcie"


Moja najukochańsza miniaturka . Po prostu ją ubóstwiam ;)
Taki wredny Draco jest mega seksowny ^^

Napisane ręką NOX ;** Uwielbiam tą kobietę za to co robi ! ;]

MINIATURKA W CAŁOŚCI !!! +18
ZAPRASZAM DO CZYTANIA !


-Malfoy! - zawołała Hermiona, goniąc go korytarzem, na którym pałętało się parę osób.
-Nie teraz, Granger. – odpowiedział.
Gryfonka zdziwiła się. Już dawno nie odnosił się do niej w taki sposób.
-Malfoy, czekaj! - zawołała jeszcze raz i dogoniła go.
Draco stanął bokiem do niej.
-Tygrysico, Blaise coś chce, później do ciebie wpadnę – powiedział, nie patrząc na nią.
-Draco, co się dzieje?
-Blaise na mnie czeka.
-Nie kłam, Diabeł jest z Parvati – powiedziała zniecierpliwiona i stanęła z nim twarzą w twarz.
Zachłysnęła się powietrzem.
-Draco... - wyszeptała – kto ci to zrobił?
Delikatnie uniosła jego głowę i odsunęła włosy z oczu i skroni. Oczy miał zakrwawione i wiedziała, że to ślady po ciosach, zaklęcia nie dały rady zlikwidować rozbitych krwinek. Wargę miał rozcięta i zaczerwienioną, nie chciała się zagoić. Na skroni, miał wyryte słowo, Hermiona wiedziała, że to zaklęcie nie było legalne. Litery barwiły się na czerwono, odcinając się od jego mlecznej skóry i układały się w napis "szmata".
Draco znów miał na sobie maskę. Uniósł arogancko głowę jeszcze wyżej.
-A jak myślisz? - zapytał chłodno -twój były.
Hermiona wyciągnęła różdżkę i dotknęła nią lekko ust Draco i wyszeptała zaklęcie. Opuchlizna zniknęła.
-Zamknij oczy – szepnęła łagodnie.
-Nic to nie da – syknął, upokorzony.
-Draco, proszę – powiedziała błagalnie.
Rzucił jej urażone spojrzenie i zamknął swoje szare oczy. Kolejne zaklęcie i Draco otworzył oczy.
-Trochę lepiej – powiedziała i odsunęła jego włosy ze skroni – nie ruszaj się.
Nie dotknęła napisu, wiedziała, że to zaboli. Przesunęła nad nim w powietrzu palcem, jakby chciała coś sprawdzić.
-Przyjdź do mnie za godzinę – powiedziała stanowczo – proszę cię, Draco.
-Po co? - wzruszył ramionami.
-Przyjdź – powiedziała wspinając się na palce, musnęła jego wargi ustami i odbiegła.

***

-Ron! - rozległ się ostry ton w pokoju wspólnym Gryfonów.
Rudzielec siedział koło komina razem z Harry' m i siostrą.
-Czego chcesz, Granger? - zapytała Ginny.
Hermiona zignorowała ją. Byli w pokoju tylko we czwórkę.
-Jak mogłeś, Ron? - warknęła wściekła - co cię do cholery, napadło?
-Tak lepiej wygląda – uśmiechnął się paskudnie Ron – a co, poskarżył ci się?
Hermiona podeszła do niego i gwałtownie pochyliła się nad nim, wbijając mu boleśnie nogę w krocze. Złapała go za koszulkę i przybliżyła do swojej twarzy. Ron miał okazję zobaczyć jej kształtne piersi pod luźną bluzką i znów żałował, że ona już nie jest jego. Hermiona spojrzała mu prosto w oczy, które błyszczał gniewem.
-Nigdy więcej nie dotykaj mojego faceta, rozumiesz? - wysyczała mu cicho do ucha – nie waż się tknąć mojego Draco, bo cię zabiję, a wiesz, że jestem do tego zdolna.
-Nie podoba ci się taki? - wycharczał Ron.
Hermiona docisnęła nogę i na dodatek wbiła mu paznokcie w szyję.
-Draco jest mój – powiedziała – nie odbierze mi go nikt, a już na pewno nie takie beztalencie jak ty.
Gryfonka wyciągnęła różdżkę i wyszeptała zaklęcie.
Ron zgiął się w pół.
Poczuł jak w jego krocze wbija mu się nóż.
Miał czuć się tak już zawsze gdy spróbowały dotknąć Draco lub kochać się.
-Rusz go, a dokończę – szepnęła Hermiona i wyszła trzaskając drzwiami.

***

-Malfoy!
Draco obrócił się powoli.
Za nim stał Rudzielec.
-Czego?
-Jak tam skroń? - uśmiechnął się wrednie Ron.
-Świetnie – uśmiechnął się lekko Draco i odsunął włosy z czoła.
Ron otworzył szerzej oczy. Nie było śladu po zaklęciu. A miało nie zejść! Miał mieć je już zawsze.
-Zdziwiony? - uśmiechnął się blondyn – moja kobieta się tym zajęła – dodał podkreślając moja.
Podszedł bliżej Gryfonka i uśmiechnął się bezczelnie.
-Wiesz jak mi to wynagrodziła? - wyszeptał cicho – przez całą noc nie zmrużyłem oka. Bardzo mi współczuła – mówił dalej Draco, a Ron nie był zdolny do żadnego ruchu – nie masz pojęcia jak głośno krzyczała moje imię w czasie orgazmu. Albo jak prosiła bym kochał się z nią szybciej. Jak błagała o to żebym ją wziął jak najszybciej, bo jest już mokra i nie może czekać. Wiesz, co mi się spodobało najbardziej? Jak mnie przepraszała, tyle, że ustami – Draco uśmiechnął się wrednie – szybko się tego nauczyła. I zawsze się jej podobało. Jest bardzo inteligenta, nie uważasz? I ten język... A, zapomniałbym o najlepszym – wyszeptał cicho - Zawsze będzie już moja, ma mój znak na piersi i pośladku. Była zadowolona jak go robiłem, szczególnie na pośladku. Wiesz czym go zrobiłem? Ustami. I utrwaliłem zaklęciem. – Draco odsunął się i niby przypadkiem odsunął koszulę na bok i Ron zobaczył ślady zębów na jego ramieniu i malinki na szyi schodzące na obojczyki i pierś – tak – potwierdził, gdy zobaczył jego spojrzenie – zeszła na sam dół z pocałunkami. Zawsze spełniała moje życzenia, Weasley. Miałem ją w każdej pozycji, w każdym miejscu, na wszystkie sposoby i zawsze błagała o więcej. Każda twoja wyuzdana myśl o niej dla mnie jest codziennością. Ale co tym możesz o tym wiedzieć? Nigdy jej nie miałeś.
Odsunął się od Gryfonka.
-Wiesz co teraz robi? - zapytał cicho – śpi w moim dormitorium. A wiesz co zrobi gdy do niej wrócę? Opiszę ci to bardzo wyraźnie. Tylko się uśmiechnie i zaciągnie znów do łóżka, mówiąc, że nie może się doczekać i chce mnie poczuć jak najmocniej i jak najszybciej. Zacznie mnie całować po całym ciele nie omijając żadnego skrawka, a ja jej na to pozwolę. Potem zamienimy się rolami, to ja będę całował jej usta, piersi i będę schodził w dół, słuchając jej jęków, gdy będzie prosiła o więcej. Zacznę całować jej uda, by dojść do jej łechtaczki i wtedy krzyknie moje imię i zaciśnie palce na moich włosach. Będę ją pieścił tak długo aż dojdzie krzycząc „zabiję cię, jeśli teraz odejdziesz”. Potem zacznę się z nią kochać. Powoli, bo wiem, że mam na to całą noc. Będę patrzył w jej zamglone oczy, czując jak wbija mi paznokcie w plecy, błagając o jeszcze. Gdy zacznie jęczeć z rokoszy, zwolnię tempo by poczuć jak obejmuje mnie nogami i wejdę w nią najgłębiej jak się da, a ona tylko westchnie. Potem pozwolę jej przejąc stery. Przewróci mnie na plecy i zacznie się ze mną kochać tak jak uwielbia. Szybko i bez hamulców. Zobaczę jak dochodzi, masując jej pośladki, będę czuł jak jej wilgotne od naszego potu włosy muskają moje ciało. Potem będę się z nią kochał jeszcze kilka razy, aż nie zacznie usypiać, ze zmęczenia. Wtedy zrobi to samo co robi od tygodni. Uklęknie przede mną i weźmie w usta. Zacznie mnie pieścić i ssać, bo wie, że to uwielbiam i jej też sprawia to mnie małą radość. Będzie czuła jak robię się coraz twardszy w ustach. Potem znieruchomieje i poprosi mnie o coś. Chwilę później zaśnie wtulona we mnie, ale zanim to zrobi wyszepcze mi do ucha „ kocham cię, Draco”. Wiesz, jaki zostawiłem jej znak? Na piersi ma wytatuowanego smoka, na pośladku moje imię, a w ustach nadal czuje smak mojej spermy, po tym jak prosiła, żebym spuścił się jej w usta.
Draco uśmiechnął się do niego bezczelnie, widząc zazdrość w oczach Gryfona.
-Żal dupę ściska, że już nie jest z tobą i woli mnie? - zapytał cicho - wcale nie jest mi przykro z tego powodu, Weasley. A teraz wybacz, ale ktoś na mnie czeka.
Posłał mu ostatni wredny uśmiech i odszedł w stronę swojego dormitorium.
A tam naprawdę czekała na niego Hermiona, gotowa spełnić każde jego marzenie.

Kilka słów od Nox
wiem, miniaturka jest dość wulgarna i Draco jest ukazany od tej „złej” strony, jednak wena nie wybiera o czym mam pisać, tylko daje co leci.



5 komentarzy:

  1. Jak dla mnie jest świetna :) Czasami fajnie przeczytać właśnie coś takiego o tym złym Draco :)
    http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna*o*
    nareszcie jakaś.. INNA. :)
    Pozdrawiam, i zapraszam :
    www.dramionemoimzyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale nabroilam w tej miniaturce :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna miniaturka. Siedzialam i czytalam z zapartym tchem.
    Wiecej takich.
    Pozdrawiam

    http://miloscDramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń