czwartek, 27 lutego 2014

"Oświadczyny Potterowskie"

Nie Dramione,ale Draco i Hermiony nie zabrakło ;p

Taki mały misz masz xD

http://forum.mirriel.net/viewtopic.php?f=2&t=17162

Tytuł: "Oświadczyny Potterowskie"
Autor: October26         
Czasy: chyba Dorosle zycie
Status: ZAKOŃCZONA

Fragment Opowiadania:

"...-Szczerze to nieee. Uwielbiam tu mieszkać, nie chodzi mi o Grimmuld Place chodź po części także. Uwielbiam gdy wszyscy tu mieszkamy i nie lubię być sama. Myślę Harry, że ty też nie chciał byś się z nimi rozstawać.
-Może masz rację. Sam już nie wiem.
-Czy coś cię dręczy Harry?
-Tak!
-Złe wspomnienie?
-Nie... chodzi o to, że ja też muszę stać się świnią.
-Co? Aaaaa tamto.
-Tak... widzisz od samego początku próbuję ci powiedzieć... nie… raczej zapytać...
-Taaaaaak???
-Chodzi o to, że... eee... ech... no bo... słuchaj ja jestem szczęśliwy z tobą i pragnę ciągle być. Po prostu... ja cię kocham i mi na tobie zależy... och jestem beznadziejny.
-Nie, nie jesteś. Tylko wciąż mówisz o tym samym.
-Bo to prawda! Ty jesteś świnią a ja kurą!
-Harry ty też jesteś echem… świnią.
-Nie, nie jestem.
-Jesteś tak samo zaangażowany w nasz związek jak ja.
-Ale ja powinienem bardziej. Och jestem beznadziejny, jedyne co mi wychodzi to kompleks bohatera i chęć ratowania wszystkich w koło.
-Nie jesteś beznadziejny.
-Jestem i to są najgorsze oświadczyny na świecie.
-O! Dzięki, że mnie powiadomiłeś.
-Ups...ech nic mi nie wychodzi.
-Tak, tak już to przerabialiśmy. Harry spójrz na mnie. Trzy słowa, piętnaście liter. -Cisza, gorączkowe szamotanie się z marynarką aż wreszcie znalazł małe wyściełane kaszmirem pudełko z pierścionkiem. Przyjaciele usłyszeli jak Harry je otwierał ale nadal nic nie mówił.
-No wyduś to z siebie wreszcie! Przecież cie nie zjem!- Prawie krzyknęła zniecierpliwiona dziewczyna.
-Wyjdzieszzamnie?
-Tak!!! I co strasznie było?
-Żebyś wiedziała. -Usłyszeli jak Ginny się śmieje a potem jak się całują..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz