środa, 22 lipca 2015

"Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości"


Superowe opowiadanie mające tylko 10 rozdziałów,ale warto je przeczytać ;)
Znajdują sie tam również 4 miniaturki i 2 Drabble.

http://nie-mysl-o-szczesciu.blogspot.com/

Tytuł: "Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości"
Autor: Magda Kowalczyk
Czasy: czasy Hogwartu na przemian z dorosłością
Status: AKTUALNE

Fragment opowiadania:

„To że kiedyś odejdziesz, to jak rzucić na stół w kasynie los
Spoglądałaś niepewnie, kiedy mówiłem wprost
Że mamy szczęście, znaleźliśmy siebie już
Tak jak dusze dwie co łączą się na zawsze
Nagle niebo spada w dół
Zabierasz wszystko”
~ „Winny”

***

- I co było dalej?
- Poszłam na wojnę. Myślałam, że już nigdy nie wrócę do domu. Chciałam oddać życie za ważną sprawę.
- Ale wróciłaś, więc czemu…?
- Duma, kochanie, duma. A on po drodze uratował jeszcze życie mnie i moim przyjaciołom.
- Uratował? Więc musiał cię naprawdę kochać.
- Nie. Nie sądzę. Może lubił, może był zakochany, ale nie kochał. W tamtych czasach nie było miejsca na miłość.
- Więc co to było, jeśli nie miłość?
- Nie mam pojęcia. I nie chcę wiedzieć. To już nie ma znaczenia. – I znowu kłamiesz, a ja nie mogę Ci powiedzieć, że o tym wiem. Mamo, minęło tyle lat, a Ty wciąż go kochasz… 

***"

sobota, 18 lipca 2015

"Uważaj na demony czające się w mroku"

Świetna historia opisująca czasy kiedy Voldemort jest u władzy a nasi bohaterowie muszą zmierzyć się z przeciwnościami losu.


Tytuł: "Uważaj na demony czające się w mroku"
Autor: Airi
Czasy: Voldek żyje i wygrał
Status: ZAKOŃCZONE

Fragment Opowiadania:

"...Hermiona chodziła po pokoju ze zniecierpliwieniem. Strasznie się nudziła. Malfoy poszedł odwiedzić Teodora, a ona nie miała już co robić. Przeczytała już chyba po raz siódmy książkę Deszcz łez. Historia była naprawdę piękna, ale ile razy z kolei można czytać tą samą książkę? Granger westchnęła i ruszyła powoli w stronę okna. Widok był przepiękny. Woda uderzała falami o brzeg. Szatynka zagryzła wargę i spojrzała na drzwi. Nie mogła już usiedzieć w tym domku nic nie robiąc. Chciała wyjść na dwór, pooddychać świeżym powietrzem. Decyzję podjęła w kilka sekund. Upewniła się, że nie zostawiła otwartego gazu w kuchni i wyszła na zewnątrz. 
Na bosaka zaczęła iść przez piasek. Doszła powoli do brzegu i usiadła na ziemi. Piach był mokry, ale nie przeszkadzało to Hermionie. Uśmiechnęła się czując zapach soli oraz ryb. Kiedy ostatnio widziała morze? Sama nawet nie pamiętała. Chyba wakacje przed tym jak poszła do czwartej klasy. Pojechała razem z rodzicami...
No właśnie, rodzicami. Na samą myśl o nich, Granger poczuła kujący ból w piersi. Wyczyściła im pamięć i kazała wyjechać do Australii. Była to najcięższa decyzja jaką kiedykolwiek musiała podjąć. Kochała ich tak bardzo. Co z tego, że byli zwykłymi mugolami. Dzięki nim miała wspaniałe dzieciństwo. Nie wyobrażała sobie lepszych rodziców. Zawsze byli dla niej jak przyjaciele; miała w nich oparcie i nigdy nie podważali jej decyzji. Zawsze byli z nią. Pamiętała ten moment, kiedy okazało się, że jest czarownicą. Spojrzeli wtedy na nią z taką dumą, a ojciec wziął ją w ramiona i zaśmiał się. 
- No widzisz, słońce? Zawsze mówiłem ci że jesteś wyjątkowa. A ty mi nigdy nie chciałaś uwierzyć! - krzyknął i zaczął ją łaskotać. Hermiona uśmiechnęła się na to wspomnienie. Jaka była wtedy szczęśliwa. Gdyby tylko widziała, co ją czeka...
Otarła samotną łzę, która popłynęła strużką po jej policzku. Wstała powoli i podeszła bliżej wody. Była lodowata, ale jej to nie przeszkadzało. Ruszyła powoli wzdłuż brzegu, zamyślona. 
- Myślisz czasem o swoich rodzicach? Tęsknisz za nimi? - zapytała Granger, kiedy usłyszała jak Malfoy teleportował się koło niej. Draco posłał jej zaskoczone spojrzenie.
- Za matką... Zawsze była dla mnie dobra. Bardzo mnie kochała - odpowiedział po chwili. Hermiona kiwnęła głową. Malfoy przyjrzał się jej uważnie i dopiero wtedy spostrzegł, że drży z zimna. 
- No nie, Granger! - zawołał. Zdjął kurtkę i narzucił jej na ramiona. - Sądzę, że jesteś już naprawdę duża. Ale zachowujesz się jak dziecko. Nie mam czasu cię pilnować, podawać ci syropki i gotować zupki. A to będę musiał robić jak zachorujesz - powiedział z wyrzutem. Hermiona zaśmiała się ochryple. 
- Merlinie! Chciałabym to zobaczyć - rzuciła ze śmiechem. Draco uśmiechnął się. Po chwili jednak jego twarz przybrała poważny wyraz. Pochylił się i wziął coś do dłoni. Hermiona po krótkiej chwili zobaczyła co to; mała muszelka. Malfoy przez chwilę obracał ją w dłoni i podał ją szatynce. Wzięła go do ręki nie odzywając się. Spojrzała niepewnie na blondyna nie będąc pewna co to znaczy. Ale on bez słowa wyjaśnienia po prowadził ją w stronę domku. Zrobił gorącą herbatę i cierpliwie czekał aż wypije ją do końca. Hermiona nie spieszyła z tym zbytnio. Piła powoli, aby się nie poparzyć. Kiedy wypiła ją do dna, przykryła się kocem i spojrzała na Dracona.
- Malfoy... Mogę cię o coś zapytać? - szepnęła. Draco kiwnął w odpowiedzi głową. - Powiesz mi dlaczego tak naprawdę mnie tu trzymasz? Dlaczego mnie uratowałeś? Powinieneś mnie wydać - zapytała po chwili. Dracon spoglądał na szatynkę przez chwilę w milczeniu. Tak naprawdę nigdy się nad tym nie zastanawiał, ale znał odpowiedź..."

wtorek, 14 lipca 2015

"Miłość jest pierwszą wśród nieśmiertelnych rzeczy". Dante

Na tym blogu znajdują się 4 opowiadania, w tym jedno niezakończone "Spełniając nasze marzenia".
Można znaleźć również 5 miniaturek. Autorka ma świetny styl pisania.
"Dekalog" i "Zakręt" podbiły moje serce.

http://niesmiertelne-rzeczy.blogspot.com/

Tytuł: "Miłość jest pierwszą wśród nieśmiertelnych rzeczy". Dante
Autor: Otka
Czasy: różne
Status: ZAKOŃCZONE

Fragment Opowiadania:

Dekalog Dracona Malfoya skierowany do Ronalda Billiusa Weasleya 




1.Nie będziesz miał Hermiony.

Jest moją narzeczoną, wkrótce będzie nosiła moje nazwisko, a w przyszłości zostanie matką moich dzieci. Więc zapomnij o niej, bo jest dla ciebie nie osiągalna. Nic dla niej nie znaczysz, a przeszłość się nie liczy. Straciłeś ją na rzecz mnie, więc jeśli jeszcze raz zasugerujesz, że do niej nie pasuję wypcham cię jedzeniem, którym się tak opychasz.

2.Nie będziesz wzywał Hermiony na daremno.

Zrozum nie masz już naście lat i nie możesz ze wszystkim problemami biegać do niej. Znajdź sobie kogoś i obarczaj go swoimi nudnymi wywodami. A jak nie to zostaje ci Potter, choć on ma Ginny. Zawsze zostaje ci Longbottom. Hermiona jest ze mną, więc tylko na mogę nadużywać jej imienia w każdej sytuacji. Wiesz jak jej imię seksownie brzmi, gdy mruczę jej je do ucha, gdy się kochamy? Nie, to świetnie.

3.Pamiętaj, abyś trzymał się od niej z daleka.

Mam powyżej moich pięknych uszów twojego zachowania. Skończ z ciągłym przytulaniem, wpadaniem na nią przy każdej okazji, jesteś jak wielka kałamarnica, próbujesz udusić moją kobietę swoimi mackami. Zapewniam cię, że Hermiona jest dopieszczona i nie musisz jej dotykać pod byle pretekstem. Ona ma mnie i tylko ja mogę ją dotykać Łasico.

4.Czcij ją, mnie i nasz związek.

Szkoła się skończyła. Nie ma już waszej wspaniałej trójcy. Jest Potter i twoja siostra, ja i Hermiona oraz ty, sam jak palec. Pogódź się ze stanem rzeczy i przestań robić za niepotrzebne witki w mojej miotle. Jeśli będę chciał powiększyć swój związek z Hermioną to postaram się o małego Malfoya, a nie ciebie.

5.Nie zabijaj mojej cierpliwości.

Jestem spokojny do czasu. Jesteś jej przyjacielem to tak się zachowuj, a nie próbuj mi zabrać mojej kobiety. Moje stalowe nerwy są nadwyrężone przez twoje wizyty w moim domu. Po każdym twoim pojawieniu moje zapasy jedzenia na cały miesiąc znikają w ciągu jednego wieczoru. Taniej cię ubrać niż żywić, mój dom to nie jest darmowa stołówka dla twojego nienajedzonego brzucha. I jeszcze jedno, jeśli ponownie dotkniesz mojej miotły i zarysujesz ją zabiję cię.

6.Nie cudzołóż o Hermionie.


Fantazjowanie o niej i realizacja tych pomysłów należy do mnie. Jeśli jeszcze raz pomyślisz o niej w ten sposób przy mnie napuszczę na ciebie w nocy Filcha. Wierz mi to cię wyleczy z tych poczynań. 
Tylko ja mogę mieć o niej sprośne myśli i chodzić podniecony cały dzień przez nie, a w nocy je w końcu zrealizować. 

7.Nie kradnij mi Hermiony i mojego stylu.

Jest zaręczona, więc nie może mieć dla ciebie nieograniczonej ilości czasu, pogódź się z tym. Wybrała mnie, nie ciebie. 
Ponad to, nie kopiuj mojej fryzury i stylu ubierania. Nigdy nie osiągniesz minimalnego efektu mojej doskonałości, tylko się kompromitujesz. Poza tym garnitury, które wybierasz z Hagridem ją okropne. Zielone włochate marynarki w połączeniu z jedwabiem, proszę cię. 

8.Nie mów fałszywego świadectwa przeciw mnie.

Wiem, że to ty rozpuszczasz te okropne plotki na mój temat w ministerstwie i masz nadzieję, że zniechęcą do mnie Hermionę. Zapomniałeś, że jest mądrą czarownicą i na szczęście w nie nie wierzy. Więc odpuść sobie.

9.Nie pożądaj Hermiony.

Chyba nie muszę tego tłumaczyć.

10. Ani żadnej rzeczy, która moja jest.

Nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz mną, więc odpuść sobie próby zaimponowanie Hermionie. Dla niej liczę się tylko ja. 

Bez wyrazów szacunku Dracon Malfoy ten, który sprawia, że Hermiona krzyczy z rozkoszy. 

Ps. Nie biegnij na skargę do niej, bo wie o tym liście. 

Ps 2. Do zobaczenia na moim ślubie z Hermioną. "