czwartek, 31 lipca 2014

"Ci,których najtrudniej kochać,najbardziej potrzebują naszej miłości"

Założony jest już kilka lat temu. Nie pisze jednego tasiemca, tylko ileś różnych opowiadań, każde inne. Jest Hermiona w szkole, ale jest też Hermiona bez pracy, która nie wie czego chce, jest też pracująca w Dziale Odkryć itd. Zachęcam do przeczytania :)

http://hermionka-i-jej-milosci.blog.onet.pl/

Tytuł: "Ci,których najtrudniej kochać,najbardziej potrzebują naszej miłości"
Autor: XX
Czasy: różne
Status: AKTUALNE

Fragment Opowiadania :

"...-Dobra, dogadajmy się- zaczęłam- Mamy wykorzystać trzy rozrywki. Zostały nam dwie. Proponuję pójść do kina, jakkolwiek wygląda ono w świecie czarodziei. A potem zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie i pójść do domu…
-Twojego czy mojego?- zażartował w wyjątkowo świński sposób- No już dobrze- zreflektował się widząc moje mordercze spojrzenie- Ale jak już musimy wybierać to pójdziemy na spacer do parku, a potem do bramki numer trzy na małą szczerą konwersację. Potem, jak ci się spodoba, możemy zrobić sobie kilka pamiątkowych zdjęć- próbował negocjować.
Nie, on nie próbował, on negocjował. Jak on śmiał?!
-Przyjmujesz moją ofertę, albo bawisz się sam- argumentowałam.
Widocznie kiepsko, bo mężczyzna zaraz mnie uświadomił, jak kiepskim dyskutantem jestem.
-Kto wypełnił za ciebie formularz?- zapytał wprost.
-Nikt- zapierałam się, ale po jego minie widziałam, że nie było sensu- Przyjaciel, który stwierdził, że powinnam wychodzić na randki.
To była pierwsza wyjątkowo szczera wypowiedź tego wieczoru. I nie musiałam iść do pokoju numer trzy, żeby to potwierdzić.
-To musisz wiedzieć, że nie możesz opuścić budynku nim nie skorzystasz z trzech rozrywek. Dodatkowo, razem z wybranym partnerem, czyli ze mną. Dodatkowo, oboje musimy być zgodni co do wyboru rozrywki.
Jednego nie rozumiałam.
-Jak to, nie mogę opuścić budynku?- zapytałam
I natychmiast zbladłam, kiedy uświadomił mnie, że po prostu nie będę mogła wyjść. Zaklęcie blokujące jest niczym niewidzialne drzwi, przez które nie mogłabym przejść.
-Teraz ja jestem na wygranej pozycji, więc bawimy się razem, albo bawimy się osobno, na wieki wieków- zaśmiał się widząc moją bladą twarz..."

niedziela, 13 lipca 2014

Nieobecność :/

Nie było mnie 3 tygodnie.
Za chwilę coś dodam.
Ostatnio naprawdę nie miałam na to czasu ,ani na czytanie waszych opowiadań a co dopiero komentowanie ;( jestem daleko w tyle z czytaniem waszych historii.
Mam nadzieje,że to nadrobię.
pozdrawiam :*