czwartek, 3 października 2013

"Keep me in your memory and leave out all the rest..."

Kolejne bardzo ciekawe opowiadanie .

Znowu w świecie bohaterów rządzi Voldek.

http://nie-pytaj-mnie-o-jutro.blogspot.com/


Tytuł: "Keep me in your memory and leave out all the rest..."
Autor: Vilene
Czasy: Hogwart/Voldek żyje/szósty rok nauki
Status: ZAKOŃCZONE

Fragment opowiadania:

"...***
Hermiona patrzyła jak zahipnotyzowana na węża wypływającego z ust czaszki. Znamię krwawiło. Gryfonka już chciała dotknąć znaku, już przykładała palce do rany, gdy powstrzymała ją dłoń chwytająca jej nadgarstek.
Spojrzała w górę na blondyna. W jego oczach czaił się ogromny, już nieukrywany smutek.
- Nie dotykaj. Możesz przez przypadek go wezwać, a raczej nie chcemy Voldemorta w Hogwarcie. – skrzywił się, wymawiając imię swojego pana.
Nie puścił jej ręki. Trzymał ją delikatnie w swojej dłoni. Arystokrata spojrzał na ich splecione ręce – jego, wręcz nienaturalnie bladą i jej, nieco ciemniejszą. Poczuł przyjemne ciepło w sercu. Nie uciekła. Nie znienawidziła go…
- Kiedy…? – szepnęła brunetka.
- Kiedy zostałem Śmierciożercą? – stwierdził z goryczą chłopak. – Zaraz po pogrzebie matki. Nie miałem wyboru… W Malfoy Manor byli już wszyscy Śmierciożercy i Czarny Pan. Gdy wróciłem z jej grobu otoczyli mnie… - dodał ciszej, potrząsając głową, jakby chciał wyzbyć się palących go wspomnień. Znak był dowodem na to, że jest potworem, bezdusznym mordercą... Spojrzał w szczere, orzechowe oczy Hermiony. Były takie piękne…
- Czemu teraz cię boli? Chce was wezwać? – spytała dziewczyna.
- Coś go zdenerwowało kilka dni temu. Od tamtej pory znak ciągle boli. -odpowiedział chłopak.
Wolną ręką Draco dotknął delikatnie szyi Hermiony. Ta drgnęła, lecz nie odsunęła się. Chłopak uśmiechnął się lekko i podniósł naszyjnik, który w jego rękach ponownie zabłysnął lekko zielonym światłem.
- Nie widziałem go wcześniej. – stwierdził. – Ładny.
- Mam go od niedawna. Pamiątka. – odpowiedziała. - Czekaj, czy ty właśnie mnie skomplementowałeś? – dodała po krótkiej chwili, zszokowana.
Draco uśmiechnął się szczerze
  - Jesteś niesamowita, Granger. – powiedział, po czym delikatnie ją pocałował..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz