środa, 9 października 2013

"Poem's fanfictions"

Na tym blogu znajdują sie 4 opowiadania z czego 3 są zakończone a są to :
-" Adwokat miłości"
-" Black Capes"
-"Chant Amour"
a aktualna to "CKS"

http://poemsfanfictions.blogspot.com/

Tytuł: "Poem's fanfictions"
Autor: Poem
Czasy: dorosłe życie 
Status: 3 ZAKOŃCZONE 1 AKTUALNA

Fragment opowiadania:

"Przed nią stał Draco Malfoy, jej odwieczny wróg z czasów szkolnych, którego nienawidziła całym sercem. Po Wielkiej Bitwie miała nadzieję, że już nigdy go nie spotka, a właśnie sobie uświadomiła, że Scorpius, mimo cudownego charakteru, był idealną kopią ojca. Jęknęła bezgłośnie, po czym z całej siły wyraziła swoje niezadowolenie.
- OCH, NIE! – wydobyło się nie tylko z jej ust.
- Cóż za spotkanie – warknęła Hermiona. – Miałam nadzieję, że już do końca życia cię nie spotkam, Malfoy.
- Cóż za ironia – odpowiedział tym samym tonem, co brunetka. – Tak się składa, że mogę osobiście sprawić, byś szybko się pożegnała z tym światem, Granger.
Przez chwilę mierzyli się nienawistnym wzrokiem. Babcia szybko zorientowała się w zaistniałej sytuacji.
- Draco – zwróciła się ciepłym głosem do blondyna. – Pomóż Hermionie. Wczoraj była ze Scorpiusem na rybach i pogryzły ją komary...
- Cudowny chłopiec – powiedział zachwycony Malfoy. – Instynktownie wie, kto jest zbędny na tym świecie i wie co z tym zrobić.
- Panie Malfoy! – zawołała zszokowana Anna, na co Draco, ku przerażeniu Hermiony zaśmiał się tak, jak pierwszego dnia zaśmiał się Scorpius.
- Żartuję, Anno.
Hermionie zdawało się, że śni. Malfoy żartujący ze służbą? To było nie do pomyślenia!
- Co, Granger? Uczulenie na komarki się ma? – zapytał złośliwie.
- Co, Malfoy? Odzywamy się do szlamy? – warknęła w odpowiedzi.
- Przestań, Granger. W tym domu nie używamy takich wulgaryzmów – warknął siadając na kanapie. Pochylił się nad nią, by sprawdzić jej rany. Bezwiednie odsunęła się, na co on zaśmiał się złośliwie. Uwielbiał ją denerwować. – Nie mogę zrozumieć, Babciu, jak mogłaś przyjąć na stanowisko guwernantki gryfonkę, a tym bardziej kobietę, z którą mój syn nie może pójść na ryby.
- Wiesz, że wędkowanie to pasja mugoli, Malfoy?
- Wiesz, że nie ciebie pytałem, Granger?
- Och, wcale mnie to nie dziwi, Malfoy. To takie w twoim stylu. Zastanawia mnie jedno – dodała, chcąc ukryć, że jej oddech przyśpieszył pod wpływem dotyku rąk Dracona Malfoy’a. – Jak to się stało, że twój syn jest takim cudownym dzieckiem, kiedy za ojca ma taką szumowinę, jak ty.
Draco pochylił się bardziej nad brunetką, po czym mocno ścisnął jej nadgarstek -ten, który był najbardziej naznaczony jadem komara.
  - Granger, nie zapominaj gdzie i u kogo się znajdujesz – wycedził przez zęby tak, by tylko ona to usłyszała, po czym dodał. – Myślę, że mam eliksir na te ugryzienia – powiedział do Babci. – Jest w moim gabinecie w lewej szafce nad komodą. Wiesz gdzie – dodał tonem „Czy-możesz-wyjść-muszę-z-nią-porozmawiać-na-osobności”. – Anno, czy mogłabyś sprawdzić, co się dzieje ze Scorpiusem? – dodał uśmiechając się do niej czarująco. Po chwili dziewczyna i Babcia wyszły z kuchni pozostawiając Dracona z Hermioną sam na sam..."

5 komentarzy:

  1. Dzieki Poem zakochalam sie w dramione <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiecie może czy po usunięciu bloga Poem, jej opowiadania są gdzieś dostępne?

    OdpowiedzUsuń
  3. Podbijam pytanie Milkaa...
    Ktoś coś jest w stanie odpowiedzieć? :'(
    Będę bardzo wdzięczna <3 ;'(

    OdpowiedzUsuń