piątek, 1 listopada 2013

"Miłość podobno jest wokół nas..."

Kolejny godny uwagi blog.Bardzo zaskoczylo mnie zakończenie ;p

Blog przeczytalam wczoraj ;) dosyć przyjemnie się go czyta .


http://dracon-and-hermione.blog.onet.pl/

Tytuł: "Miłość podobno jest wokół nas..."
Autor: Jeanne
Czasy: Hogwart/Voldemort żyje
Status ZAKONCZONE


"...- Co się dzieje?! – krzyknął Harry, kiedy weszłam wściekła do Pokoju Wspólnego. Ta wściekłość była chyba wymalowana na mojej twarzy, ponieważ Ron przestał się uśmiechać. 

- Ten… parszywy szczur będzie miał dormitorium obok mnie! – krzyknęłam.

- Malfoy’a przenoszą do Gryfindoru?! – wrzasnął Ron, a wiele osób spojrzało w naszą stronę.

- Nie, Ron! Nie bądź głupi! Mamy mieć prywatne dormitoria dla Prefektów Naczelnych!

- Ale przecież…. To zostało zniesione, dawno temu…. – zauważyła Ginny.

- Snape stwierdził, że dla nas może zrobić… wyjątek. Cholera! – ci, którzy odwrócili się w naszą stronę, wrócili do przerwanych czynności.

- Nie martw się, będzie dobrze. – pocieszyła mnie Gin.

- Jakoś tego nie widzę. – mruknęłam i ruszyłam w stronę dormitorium. Potrzebowałam ciszy, spokoju… Po co? By cierpieć w samotności. Cierpiałam. Zastanawiałam się dzisiaj rano co jeszcze może się wydarzyć. Lista Wspólnych Rzeczy lub Zajęć z Idiotą powiększyła się :
wspólne patrole, bez Zabini’ego. (czytaj dodatkowe dwie godziny męki z glizdą)
zmiana planu siódmego roku Gryfonów tak, by mieć więcej lekcji ze Ślizgonami
Dormitoria obok siebie (czytaj, prawie wspólne dormitoria)

Pytam się, po raz kolejny dzisiejszego dnia, co jeszcze?! Co mnie jeszcze może spotkać?!

By pokazać całemu światu jak bardzo jestem wściekła, trzasnęłam drzwiami od pokoju i rzuciłam się na łóżko. Czułam się bezsilna, zakłopotana.

Jeszcze tylko tydzień wolności. Jeszcze tylko sześć dni w tym dormitorium. Potem będzie dormitorium gdzieś w zamku, a za ścianą Malfoy.

  Co ja takiego zrobiłam, że za te grzechy musiałam odpłacać w ten sposób?!..."

1 komentarz:

  1. Twoja polecalnia jest super! Chociaż lepiej czyta mi się na blogspocie niż na blog.onet, nie wiem dlaczego :)

    Loony <3

    OdpowiedzUsuń