środa, 3 maja 2017

"Draco Malfoy-Zdumiewająco skoczny...szczur?"

Kochani przeglądając bloga jak i różne opowiadania okazuje się,że nie poleciłam wam przynajmniej 3 opowiadań Dramione,które już dawno przeczytałam. Zabieram sie więc do tego teraz :)
Oto pierwsze z opowiadań.

http://forum.mirriel.net/viewtopic.php?t=1542

Tytuł: "Draco Malfoy-Zdumiewająco skoczny...szczur?"
Wybór: Toroj
Autorka: Maya
Tłumaczenie: NocnaMaraNM
Korekta: Toroj
Tytuł oryginalny: Draco Malfoy the Amazing Bouncing... Rat? 
Oryginał: http://www.schnoogle.com/authorLinks/Maya/Amazing_Bouncing_Rat/


Fragment opowiadania:

Mam nadzieję, że Millicenta maksymalnie wykorzystała swoją szansę obmacywania Pottera i że Potter skończy bełkocząc i śliniąc się w szpitalu świętego Munga. 
Pokonując coraz większy ból żołądka, Draco błyskawicznie dopadł łazienki. 
Głupi Weasley, jak na Merlina, udało mu się zepsuć eliksir? A może to Granger zatruła jego kawę? Zdradzieckie napoje energetyzujące! 
Wpadł do kabiny i osunął się na podłogę. 
Ból był po prostu porażający. Zimne fale skurczów atakowały jego żołądek, twarz pokrył lepki pot. Draco skrzywił się, czując słony smak krwi płynącej z wargi, którą przygryzł zbyt mocno. Kulił się w sobie, usiłując złagodzić następną falę cierpienia. Pragnął zmniejszyć się, zdusić ten ból i... 
Poczuł, że naprawdę staje się mniejszy... 
Ubranie parzyło i ciążyło mu. Piszczał, gdy tkanina drażniła skórę. Jego szaty wydawały się być... 
Za duże. 
Zaraz. Piszczał? 
Malfoyowie nie piszczą! 
I właśnie wtedy został połknięty przez masę czarnego materiału. 
Opadła na niego góra jedwabiu; otaczała go; przytłaczała. Swędzenie wzmagało się coraz bardziej, jakby... 
Jakby rosło mu futro. 
Znowu. 
Draco pamiętał to uczucie. 
Tylko nie to! Merlinie, nie pozwól, żeby ponownie się zdarzyło to, co wtedy, z profesorem Moodym, dwa lata temu, proszę, proszę, nie... 
- Nie! – powiedział Draco. 
Usłyszał tylko pisk. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz