czwartek, 20 kwietnia 2017

Usunęłam Ostatni Bastion

Drogie czytelniczki jak i komentujące.
Nie dodałam tego tekstu żeby wywołać jakąś kłótnie.
Uwielbiam ten tekst i myślałam,że go udostępnie żeby inni również mogli poczytać to niesamowite opowiadanie.
Nawet nie wiedziałam,że autorki usunęły opowiadanie,żeby nie było rozpowszechnione.
I napewno go nie ukradłam i nie podpisałam z imienia i nazwiska jak zostało mi zarzucone ponieważ na górze postu były wyszczególnione autorki (zalecam dokładniej czytać treść a później oskarżać innych.)
Wystarczyło do mnie napisać a nie zaraz się tak bulwersować.
Pozdrawiam 

6 komentarzy:

  1. Treść czytałam dokładnie - ale podanie autorów nie jest wytłumaczeniem i dalej to kradzież. Jak wspomniałam - czy jeżeli ukradnę samochód sąsiada i będę mówiła do kogo należy, to przestanie to już być kradzieżą?

    Przecież jeżeli autor usuwa swoje teksty z netu to nie chce, by były dostępne.

    I napisałyśmy w komentarzach, co uważamy na ten temat, tym bardziej, że znasz mnie Ania z drupy, widziałaś jak walczę o plagiaty i wstawianie tekstów bez zgody autorów.

    Jutro przejrzę Twój blog i sprawę posty, czy w innych sącałe teksty czy tylko polecenia blogów i zapowiedzi. Jak wspomniałam - polecenia są świetną sprawą, mega, że robisz taki spis. Ale wstawianie całych tekstów już nie jest fajne - nawet, jak jest podany autor.

    Mam nadzieję, że tekst usunęłaś z powodów właściwych (czyli, że jednak umieszczenie bez zgody nie jest fajne), a nie tylko dlatego, by nie było rabanu.

    pozdrawiam,
    Rzan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mówię,że to Ty napisałaś,ze podpisałąm sie z imienia i nazwiska.
      Na całe miniaturki od Nox miałam pozwolenia,bo sama przesłała mi je e-mailem jeżeli chciałabyś o tym wiedzieć.
      LadyBlack również.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Nie chcę tutaj nikogo podjudzać do dalszej dyskusji, chcę tylko sprostować jedną rzecz.
    Nie zarzuciłam Ci, że podpisałaś się imieniem i nazwiskiem pod autorstwem. Napisałam tylko, że podpisałaś się pod tekstem rozpowszechnianym nielegalnie, bo bez zgody autorek. Jest w tym różnica. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaraz się popłaczę, nie ma tego opowiadania nigdzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie - jezeli jest, to znaczy, ze zostal dodany nielegalnie, bez zgody autora. Gdy widze - kazdy jeden zglaszam.

      Usuń
  4. O czym było to opowiadanie??

    OdpowiedzUsuń