Kochani zapewne juz polecalam wam to opowiadanie w trakcie jego czytania,jednakze dopiero teraz je ukonczylam. usze przyznac ze pokochalam to opowiadanie cala soba. Czytajac epilog plakalam nie dlatego,ze byl on smutny. tylko dlatego ,ze ta piekna historia sie konczy. pokochalam wszystkie postacie ktore w tym opowiadaniu sa naprawde wyjatkowe.
POLECAM GORACO !!!
P.S nadal nie mam polskich znakow
http://dramione-dzis-jutro-na-zawsze.blogspot.com/
Tytul: "The future starts today.Not tomorrow."
Autor: LUPUS LUMOS
Czasy: Wojna/Hogwart
Status: ZAKONCZONE
Fragment opowiadania :
"- Ziemia do Hermiony – krzyk przy jej uchu skutecznie zwrócił jej uwagę. Spojrzała na wychowanka Slytherinu. Siedział teraz bliżej i kąciki jego ust lekko unosiły się w górę.
- Co? – zamrugała niewinnie.
- Oj, dziewczyno ranisz mnie. Ja tu wyznaję ci swoje grzechy, a ty rozmyślasz o jakiś babskich głupotach – w brązowych tęczówkach zamigotały figlarne ogniki.
- Wcale nie głupotach – mruknęła lekko zirytowana.
- Nie gniewaj się, Gryfiątko. Ja chciałem Cię przeprosić Hermiono. Ja te wszystkie lata i..
- Przecież ty nigdy mnie nie wyzywałeś, Blaise. Tylko twój „przyjaciel” – również użyła jego imienia, czując że nawiązali nić porozumienia.
- Może i nie wyzywałem, ale jak sama to ujęłaś nie powstrzymywałem mojego przyjaciela. – zrobił skruszoną minę, przyznając się do błędów - Przepraszam Herm.
- Nie mów tak - skrzywiła się – Nie Herm!
- Hermiono- poprawił się szybko i spojrzał na nią z ciekawością, a potem znów pokazał swoje białe ząbki – Tak poza tym, panno Granger. Blaise Zabini do usług."